top of page

W wakacje też można się uczyć!

Zaktualizowano: 28 cze


Wakacje to czas, który większości z nas kojarzy się z długimi wieczorami spędzonymi na oglądaniu filmów, spotkaniach ze znajomymi i leniwym wstawaniem w południe. Choć taka forma relaksu ma swoje zalety, warto zastanowić się nad spróbowaniem wykorzystania tej ogromnej ilości czasu w sposób, który przyniesie nam korzyści na dłuższą metę. Dlaczego warto być produktywnym podczas wakacji? Moda na aktywne spędzanie czasu wolnego rośnie, a włączenie się w ten trend może przynieść wiele benefitów. Czas spędzony na nauce i rozwijaniu swoich umiejętności to inwestycja w samego siebie, a samo bycie produktywnym daje nam dodatkowo poczucie spełnienia i satysfakcji. Coraz więcej osób decyduje się na wykorzystanie wakacji do rozwijania swoich umiejętności, a jednym z najpopularniejszych i najbardziej wartościowych sposobów jest nauka nowego języka. Ale jak można nauczyć się nowego języka w wakacje kiedy to nie chodzimy do szkoły? Możliwości jest naprawdę mnóstwo, a my dziś przedstawimy kilka z nich! Może któryś z naszych pomysłów okaże się dla kogoś ciekawym sposobem na spędzenie tego lata?


Pierwszą metodą dla tych bardziej wylegujących się na kanapie przed telewizorem będzie zmiana repertuaru w naszym domowym kinie. Zamiast oglądać po raz kolejny ten sam film z gotowym lektorem, spróbuj obejrzeć coś zupełnie nowego, co bardziej zmusi do skupienia swojej uwagi, a przy okazji zamień standardowego lektora na napisy. Jeśli chcesz dodatkowo zwiększyć sobie trudność w oglądaniu lub uczyć się na wielu poziomach, skorzystaj z wtyczki o nazwie Language Reactor dostępnej w przeglądarce Chrome. Dzięki temu, napisy wyświetlą się w różnych językach. Możesz również skorzystać ze specjalnego słowniczka. Dzięki takiemu rozwiązaniu możesz w bardzo szybki sposób nie tylko utrwalić, ale i poszerzyć swoje dotychczasowe słownictwo w przyjemny sposób! Osoby na bardziej zaawansowanym poziomie zachęcamy do oglądania tylko w wersji oryginalnej.


ree

Innym, równie bardzo prostym sposobem na naukę nowego języka jest znalezienie odpowiedniego kursu online lub aplikacji do nauki języków. W dzisiejszych czasach Internet jest przesycony takimi aplikacjami, a szkoły zalewają swoimi ofertami media społecznościowe. Nie jest już tak trudno znaleźć nawet te bardziej wyszukane języki. Co więcej, dziś żeby przystąpić do kursu nie musisz nawet wychodzić z domu, ponieważ wiele szkół i korepetytorów prowadzi swoje zajęcia w trybie zdalnym. W naszej szkole również organizowane są różne aktywności od kursów krótko lub długoterminowych, kursów o różnym stopniu intensywności, po pojedyncze eventy, dzięki którym możesz dodatkowo poszerzyć swoją wiedzę na temat języka czy kultury danego kraju!





Jeśli nie lubisz siedzieć w domu na kanapie, możesz zaplanować ciekawy wyjazd za granicę. Niezależnie od tego na jak długo wyjedziesz, zawsze znajdziesz szansę na naukę języka na miejscu. Codzienne sytuacje, takie jak zamawianie jedzenia czy pytanie o drogę, to świetne ćwiczenia praktyczne. Warto przemyśleć kierunek następnych wakacji i zastanowić się nad spędzeniem urlopu w kraju, którego języka się uczymy. Nasi kursanci uwielbiają tę opcję, dlatego często podróżują, aby jeszcze bardziej poszerzyć swoje kompetencje językowe. Choć każdy z nich wyjeżdża w innym celu, to wszyscy zgodnie potwierdzają, że nauka w prawdziwym środowisku choć jest najtrudniejszą ze wszystkich, to daje największe lekcje.


Nauka w terenie, tam na miejscu, to wrzucenie się na głęboką wodę. Za najcenniejsze uważam poznawanie tam ludzi i porozumiewanie się bez translatora. Piękne jest to, że można się porozumiewać, czasem znając tylko parę słów. Ja sama w Korei starałam się mówić po koreańsku, ale większość rzeczy oficjalnych załatwiałam po angielsku, więc i w tym języku dużo się rozwinęłam. Różnica była przede wszystkim taka, że zdarzały się nieprzewidziane sprawy i wtedy używałam słów których bym się w życiu nie spodziewała, hahaha! [...] Po kilku razach przede wszystkim rozumiałam wiele więcej niż na poprzednim wyjeździe, więcej rozmawiałam i nie bałam się mówić, więc w tym widzę największy postęp, bo właśnie to 'zanurzenie' w kulturze tyle mi dało. [...] Poprzez język nauczyłam się też nowych rzeczy - przede wszystkim zrozumiałam azjatycką hierarchię. To największa moim zdaniem różnica. Koreańczycy z szacunkiem zwracają się do innych, nawet o rok starszych kolegów! [...] Zdecydowanie moje podejście do nauki języków się zmieniło. Jestem jeszcze bardziej zmotywowana. Często też, gdy teraz w Polsce się uczę, przypominam sobie jakieś sytuacje lub napisy led na restauracjach. Chcę dalej się uczyć i rozwijać czy to tu w Polsce, czy w Korei, w tym bardziej wrzuconym na głęboką wodę środowisku...

- zdradziła nam Anka, nasza kursantka koreańskiego, która regularnie podróżuje nie tylko do innych krajów w Europie, ale przede wszystkim do Korei Południowej, z którą wiąże swoją przyszłość nie tylko prywatną, ale i zawodową. W Nikori bardzo cieszymy się, że nasi uczniowie chętnie korzystają z możliwości nauki zdalnej, co pozwala na lekcje, które odbywają się niemal na całym świecie! W okresie wakacyjnym łączymy się z uczniami z różnych zakątków globu, co daje nam nie tylko okazję do nauki języka, ale także pozwala zobaczyć fascynujące miejsca i poznać różne kultury. To wyjątkowa okazja, by zbliżyć się do świata, bez wychodzenia z domu.


ree

Jeśli nie masz pomysłu gdzie, bądź nie masz z kim pojechać za granicę to naszą kolejną propozycją są tak zwane obozy językowe. To opcja, z której równie często korzystają nasi uczniowie. Obozy językowe to intensywne kursy językowe, często odbywające się za granicą, które pozwalają nie tylko na poznanie języka, ale i wielu nowych przyjaciół z różnych części świata. Uczestnicy mają okazję uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez native speakerów, a także poznawać kulturę danego kraju. Największym minusem tego typu wyjazdów może być ich cena, albowiem widełki cenowe wahają się od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych w zależności od kierunku. W zeszłym roku nasza uczennica Sonia otrzymała możliwość wyjazdu do Singapuru, który zafundowała jej mama w ramach prezentu, a o samej opcji wyjazdu dowiedziała się od swojej znajomej, która również korzysta z takich wyjazdów. Było to dla niej niesamowite doświadczenie. Sonia wyjechała na klasyczny kurs językowy, który trwał łącznie trzy tygodnie. Podzieliła się cennymi wskazówkami na temat takich wyjazdów:


Przed wyjazdem podstawą jest sprawdzenie przepisów obowiązujących w kraju docelowym, na przykład czy przewóz danych dóbr jest zabroniony. Nie zawsze można zabrać ze sobą wszystkie rzeczy, które byśmy chcieli. Oczywiście ważne jest także sprawdzenie pogody i poczytanie o ciekawych miejscach do zwiedzania - dzięki temu wiedziałam jak rozplanować sobie czas wolny i jakie rzeczy wziąć ze sobą żeby być przygotowaną na każde warunki pogodowe. [...] Dobrze jest mieć też pieniądze na karcie i możliwość łatwego przewalutowania, które da się załatwić w banku. [...] Aby więcej dowiedzieć się o takich wyjazdach oglądałam także filmiki na YouTube od osób, które miały już tego typu doświadczenia. Dzięki nim dowiedziałam się też, że dobrze jest załatwić kartę SIM na lotnisku. Firmy organizujące takie wycieczki prowadzą również spotkania wyjazdowe, a także dają specjalny test do zrobienia przed wyjazdem, który pomaga zastanowić się nad pewnymi aspektami w trakcie przygotowań.

Zaraz po przyjeździe Sonia miała czas na zadomowienie się i poznanie reszty uczestników oraz opiekuna. Na pierwszych zajęciach uczniowie brali udział w teście językowym, który pozwolił na odpowiednie dopasowanie do grupy. W ramach programu zajęcia odbywały się od poniedziałku do piątku. Poprzez specjalną aplikację możliwym był zapis na różnorodne zajęcia dodatkowe, w tym darmowe lub płatne, a czas wolny był w pełni samodzielnie organizowany. Sonia miała możliwość wyboru pomiędzy mieszkaniem w hostelu lub u rodziny goszczącej. Choć mieszkanie u rodziny było interesującą opcją, niektórzy uczestnicy narzekali na odległość od centrum miasta, natomiast hostel oferował pokoje w centrum w różnych konfiguracjach, od 1 do 4 osób. Dzięki tej wymianie Sonia poznała wiele wspaniałych osób z różnych zakątków świata, z którymi do dziś utrzymuje kontakt. W trakcie pobytu odkryła nie tylko uroki Singapuru, ale także lokalną kuchnię i kulturę. Z radością wspomina jedzenie – szczególnie pierożki na parze, które stanowią jedną z lokalnych specjalności. Zdecydowanie poleca odwiedzenie Gardens By The Bay i spacer po chińskiej dzielnicy. Singapur to także idealne miejsce do zakupów, choć trzeba przygotować się na wyższe ceny. Pomimo wielu zalet, Sonia zauważyła też kilka minusów, takich jak chociażby tęsknota za domem, dlatego szczególnie dla młodszych uczestników rekomenduje wybranie się z kimś bliskim, ponieważ na początku raźniej jest mieć kogoś u boku. Dla Soni była to zdecydowanie niezapomniana przygoda, która na zawsze zostanie w jej pamięci.


ree

Wymiany językowe, takie jak program Erasmus+, to doskonała okazja do nauki języka obcego, która różni się od tradycyjnych kursów organizowanych przez duże firmy. Programy te oferują młodym ludziom możliwość wyjazdu za granicę, gdzie mogą pracować, studiować lub odbywać praktyki zawodowe, często bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów. W ramach takiej wymiany uczestnicy często otrzymują stypendium na pokrycie kosztów życia, takich jak zakwaterowanie, wyżywienie i transport. Programy takie są zazwyczaj skierowane do studentów, ale istnieją również inne inicjatywy, które umożliwiają młodym ludziom z różnych krajów Europy wymianę kulturową i edukacyjną. Dzięki codziennej komunikacji z native speakerami, łatwiej jest przyswajać nowy język w praktyce, co znacząco przyspiesza proces nauki. Dodatkowo, uczestnictwo w takim programie pozwala na głębsze zrozumienie kultury i zwyczajów danego kraju. Wymiany te różnią się od tradycyjnych kursów językowych, ponieważ kładą duży nacisk na immersję, czyli pełne zanurzenie się w obcym środowisku, co daje uczestnikom prawdziwe, życiowe doświadczenie językowe. Choć są zazwyczaj finansowane częściowo lub całkowicie przez programy rządowe, mogą wiązać się z pewnymi wyzwaniami, takimi jak adaptacja do nowego środowiska czy konieczność radzenia sobie z biurokracją, jednak te trudności są częścią procesu rozwoju i samodzielności. Bardzo popularną częścią tego typu inicjatywy jest mieszkanie przez pewien czas u rodzin goszczących. W zamian, przyjmują oni później u siebie rówieśników z innych krajów, dzięki czemu wyjazdy te nie tylko rozwijają umiejętności językowe, ale również pozwalają na poznanie innych kultur i zyskanie nowych przyjaciół.


Jestem już w Kanadzie prawie sześć miesięcy i na pewno poprawiła mi się wymowa oraz słuchanie. Szybciej łapię tematy i lepiej rozumiem rozmowy. Myślę, że wyjazd tutaj pomógł mi na pewno z płynnością mówienia i pewnością siebie w angielskim [...]. Różnicę jaką zauważyłam to na pewno to, że ludzie używają masy skrótów, których na lekcjach w polskiej szkole się nigdy nie uczyłam! Czasami nawet musiałam sprawdzać coś w Internecie podczas rozmowy żeby zrozumieć o czym druga osoba mówi, ale raczej nie miałam jakiś problemów z komunikacją na co dzień - wiele osób tutaj w Vancouver to tez imigranci, więc ich angielski jest podobny do mojego. [...] Mieszkam z filipińską rodziną, więc różnic kulturowych jest masa! To co mi od razu wpadło do oka to to, że nie używają do jedzenia noża i widelca a widelec i łyżkę. Co do samych Kanadyjczyków na pewno są energiczni oraz pomocni. Łatwo jest poprosić kogoś o pomoc. [...] Na pewno nauka w terenie jest inna niż na lekcji! Myślę, że najcenniejsze jest żeby nie bać się poprosić o pomoc lub przyznać, że się czegoś nie wie. Ja gdy mam z czymś problem od razu pytam, np. nauczyciela lub sprzedawcę w sklepie - mimo ze to nieznajomi, ćwiczę język i umiejętności społeczne.

mówi Lena, również nasza kursantka języka koreańskiego, która aktualnie przebywa na wymianie szkolnej w Kanadzie. Choć angielskiego uczy się od małego, to wyjazd ten jest dla niej równie ważną lekcją nie tylko języka, ale i życia.


ree

Ostatnim z naszych pomysłów jest podjęcie się pracy za granicą. Taki krok pozwala nie tylko na codzienne używanie języka w praktyce, ale także na poznanie codziennego życia osób mieszkających w danym kraju. Praca w międzynarodowym środowisku, zwłaszcza w branżach takich jak turystyka, gastronomia, edukacja czy prace sezonowe, to świetna okazja do komunikacji z native speakerami i rozwoju umiejętności językowych. Można zacząć od poszukiwania ofert pracy przez platformy internetowe, takie jak Workaway, EF, czy Erasmus+, które oferują różne programy wymiany i zatrudnienia. Pokonywanie wyzwań związanych z adaptacją w nowym miejscu daje ogromną satysfakcję i pozwala na szybki rozwój, nie tylko językowy, a także budowanie nowych umiejętności interpersonalnych, co może się okazać cennym autem w przyszłej pracy.


Zaraz po szkole miałam problem z utrzymaniem pracy w pewnych okresach, ponieważ zaczęłam jako sekretarka w szkole językowej, a więc przez okres wakacji nie byłam tak bardzo potrzebna. Brak stabilnego zatrudnienia powodował problemy finansowe aż do czasu kiedy postanowiłam wyjechać na jakiś czas do Niemiec. Z początku było bardzo trudno - nie znałam w ogóle języka, co sprawiało, że niewiele firm chciało mnie zatrudnić. Otrzymałam zatrudnienie przez pośrednika pracy za znacznie niższą stawkę, choć i ona była dla mnie satysfakcjonująca. Zaraz po rozpoczęciu pracy w nowej firmie rozmawiałam z Niemcami na migi, ale po miesiącu zaczęłam tworzyć już samodzielnie krótkie zdania. Nauka niemieckiego w moim przypadku to zupełnie inne doświadczenie, ponieważ nie uczyłam się go standardowo z podręcznika, a naturalnie jak każde małe dziecko słuchając i próbując powtarzać za dorosłymi. Choć nie mogę narzekać na tempo zdobywania zdolności językowych, to jednak nie rozwijały się one wszystkie, ponieważ brak ćwiczeń z pisania czy czytania doprowadziły do tego, że byłam analfabetką. Poprosiłam więc moich znajomych, aby zaczęli więcej ze mną pisać. Po powrocie do Polski, aby w pełni móc korzystać z tego języka zapisałam się na lekcje języka niemieckiego w celu uzupełnienia braków. Niemniej, nigdy tak szybko nie nabrałam umiejętności oraz pewności w posługiwaniu się obcym językiem. Takie doświadczenie pomogło mi również w przełamaniu bariery w każdym kolejnym języku, którego zaczęłam się uczyć, ponieważ zrozumiałam wtedy, że komunikacja w terenie jest znacznie łatwiejsza i nie trzeba się jej bać.

- wspomina nasza lektorka koreańskiego.


Podsumowując, wakacje to doskonały okres, by produktywnie spędzić czas i nauczyć się czegoś nowego. Nauka języka obcego może być nie tylko przyjemna, ale także bardzo korzystna w przyszłości. Obozy językowe, wyjazdy za granicę czy wymiany językowe to tylko niektóre z wielu sposobów na rozwijanie swoich umiejętności. Zachęcamy do podjęcia wyzwania i spędzenia tych wakacji w sposób, który przyniesie nie tylko radość, ale także długoterminowe korzyści. Jeśli macie jeszcze jakieś inne pomysły na spędzanie wolnego czasu w wakacje, podzielcie się w komentarzach!


 
 
 

Komentarze


bottom of page